Rodańskie wina haut-couture
Przedstawiając naszych winiarzy, często opisujemy skromnych kontynuatorów dzieła swoich przodków, dumnych z tego, że mogą być ogniwem w łańcuchu powierników dziedzictwa w postaci niewielkiej, rodzinnej winnicy, którą w swoim czasie, w niezmienionym stanie, przekażą dalej w pokoleniowej sztafecie. Rzecz w tym, że są tacy winiarze i jest Yves Cuilleron.
Yves Cuilleron przejął rodzinną winnicą, założoną w 1920 roku, w roku 1987. Od tego czasu w jej nazwie obok rodowego nazwiska widnieje także jego imię. Powierzchnia wzrosła ze skromnych 3,5 hektara w Condrieu oraz Saint-Joseph à Chavanay aż do 90, rozsianych po najważniejszych rodańskich apelacjach: Cote Rotie, Saint Joseph, Condrieu, Cornas, Crozes-Hermitage i Saint Peray. W rękach Yvesa rodzinny biznesik rozwinął się w zarządzane mocną ręką przedsiębiorstwo, a jego styl dobrze ilustruje używanego przez niego, a zapożyczone ze świata mody sformułowanie „winiarstwo haut-couture” – tutaj nie ma miejsca na sentymenty i krągłe słówka, jest za to dużo ciągłej, ciężkiej rzemieślniczej pracy, której blisko do krawiectwa – kolejne wina po fermentacji i dojrzewaniu w dębinie są regularnie degustowane, niejako przymierzane, by ocenić, czy nadają się raczej do szybkiego picia – prêt-à-porter, moglibyśmy powiedzieć – czy raczej do długiego dojrzewania. Na podstawie tych przymiarek trafiają do jednej z wielu produkowanych przez Cuillerona etykiet.
Jak przystało na dyktatora winiarskiej mody, Yves bardzo troszczy się o najwyższej jakości materiał, osiągając to poprzez zrównoważoną uprawę, staranną i przyjazną środowisku. W winnicach nie stosuje się maszyn ani nie używa pestycydów, nawożenie odbywa się wyłącznie z wykorzystaniem nawozów organicznych
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.